Wiersz miłosny Connyego Hannesa Meyera pod tytułem Wspomnienie o Sarah Chyl
Wspomnienie o Sarah Chyl
Conny Hannes Meyer
ciężko ukochana spadają włosy twe do urny
nosiłaś je ostatnio w listopadzie
nosiłaś je dla mnie błękitne były
nie jesteś mi już teraz mchem już nigdy
nie położę się w tobie a paprocie
nie są już dla nas namiotem w czas lata
które niosło nas bujnie jak sen o utracie
które modlitwą było do godzin
wieńczyliśmy się lekko młodym bzem
zamęczyliśmy goździki na śmierć
bawiliśmy się w torturowanie i byliśmy jak mirra
a ty w marmurze byłaś rozkochana
więc zabrali mi twoje włosy
i zapieczętowali twoje drzwi
zostały mi goździki
ku nim oto klękam
dla mnie jest teraz zawsze listopad.
Przełożył
Ryszard Danecki