Wiersz miłosny Daniela Naborowskiego pod tytułem Do Anny

Do Anny

Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,

Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata.

Za czasem stawa dowcip i rozum niszczeje,

Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotszeje.

Z czasem kwitnące łąki krasy ostradają,

Z czasem drewa zielone z liścia opadają.

Z czasem burdy ustają, z czasem krwawe boje,

Z czasem żal i serdeczne z czasem niepokoje.

Z czasem noc dniowi, dzień zaś nocy ustępuje,

Czasowi zgoła wszytko na świecie hołduje.

Szczyra miłość ku tobie, Anno, me kochanie,

Wszytkim czasom na despekt nigdy nie ustanie.