Wiersz miłosny Ednay St. Vincenta Millay pod tytułem Nie, miłość nie jest wszystkim

Nie, miłość nie jest wszystkim

Nie, miłość nie jest wszystkim: to nie pokarm, napój,

Nie sześć godzin snu w nocy i nie dach nad głową,

Nie koło ratunkowe, którego się łapią

Tonący, wynurzając się i niknąc znowu.

Nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca,

Tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości;

A jednak wciąż — w tej chwili także — ktoś się rzuca

W objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości.

Może się kiedyś zdarzyć ta godzina próby,

Kiedy, przebita bólem, w mocy jego mroków,

Albo we władzy głodu silniejszej niż śluby,

Będę gotowa miłość twą sprzedać za okruch

Ulgi, za okruch chleba — naszych nocy pamięć.

Tak, może się tak stać. Choć chyba się nie stanie.

Przełożył
Stanisław Barańczak