Wiersz miłosny Elizabeth Barrett-Browning pod tytułem Jak cię kocham? poczekaj - wszystko ci wyłożę

Jak cię kocham? poczekaj — wszystko ci wyłożę

Jak cię kocham? Poczekaj — wszystko ci wyłożę.

Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu

Przestrzeni, w której dusza szuka krańców Bytu

I Łaski idealnej, ginąc w tym przestworze.

Kocham cię tak przyziemnie, jak tylko zejść może

Głód; przy świeczce i w słońcu, gdy sięga zenitu;

Tak śmiało i tak czysto, jak ktoś, kto, Zaszczytu

Nie pragnąc, broni Zasad wspartych na honorze.

Kocham cię całym żarem, który niosłam w piersi

Przez mrok smutków; dziecinną wiarą wbrew niedoli;

Miłością, jaką we mnie niegdyś tylko święci

Budzili — kocham wszystkim, co cieszy i boli,

Tchem, łzą, uśmiechem, życiem! — a gdy Bóg pozwoli,

Będę cię nawet mocniej kochała po śmierci.

Przełożył
Stanisław Barańczak