Wiersz miłosny Emila Zegadłowicza pod tytułem Zejście

Zejście

I nadszedł lipcowy dzień pośród ksiąg

stanęłaś życiem, poezją, natchnieniem;

promieniowanie Twych zmysłowych rąk

zalśniło żarem, ziskrzeniem, płomieniem —

 

Twych modrych źrenic obudzony brzask

rozwidnił przestrzeń nieznaną i nową —

ognisty język — o stygmacie łask —

zalśnił nad komie pochyloną głową.