Wiersz miłosny Eugeniusza Boratyńskiego pod tytułem Językiem serca, tkliwą mową

Językiem serca, tkliwą mową

Językiem serca, tkliwą mową

Najpierw ją kusić próbowałem:

Przysłuchiwała się mym słowom

Z okiem bezmyślnie otępiałym.

Jeszcze nadziei nie traciłem,

Że z niej pożądań żar wykrzesani:

Żywym oddałem prym karesom,

Językiem dotknięć przemówiłem.

Patrzyła równie otępiała,

Potem się głupio rozgniewała...

Zabiegaj o nią, modny świecie,

Nieś hołdy pannie idealnej!

Niestety! sekret w niej fatalny:

Ni płci, ni serca nie znajdziecie.

Przełożył z rosyjskiego
Adam Pomorski