Wiersz miłosny Francesca Petratcy pod tytułem Były to włosy złote

Były to włosy złote

Były to włosy złote, rozpuszczone

W tysiącu słodkich loków, krętych, jasnych,

Światło wspaniałe drgało rozelśnione

W oczach przepięknych, które dziś przygasły.

 

Twarz była pełna współczucia; czy szczera?

Twarz się zmieniła w barwie; czy być może?

Cóż więc dziwnego w tym, że gdy otwieram

Powieki, czuję nagle w piersiach pożar?

 

Stąpanie jej nie było rzeczą ziemską,

Lecz anielskiego ducha, a jej słowa

Brzmiały inaczej niźli ludzka mowa.

 

To blask niebiański, to słońce zwycięskie

Tak ją widziałem. I choć tak dziś nie jest,

Gdy łuk oddalą, rana nie zdrowieje.

Przełożył
Jalu Kurek