Wiersz miłosny Georga Heyma pod tytułem Mortuae

Mortuae

Czy było to półsenne przywidzenie,

Chłód poranka? Tylko wiatru lot?

Czy krótki zapach wczesnych kwiatów,

Co ulatuje, nim się zacznie noc?

 

Już odchodzisz, chociaż drżą me dłonie,

Twoich pragnąc? A więc każdy dzień

Będzie grobem otulonym łzami,

Niby ślepy pustych dzwonów dźwięk?

 

Każda noc to pustka niezmierzona,

Gdzie twe ciche tchnienie zamieszkało,

W głębi mroku, tylko wolny, ciężki

Martwych godzin bieg, z roku na rok?

Przełożył
Krzysztof Lipiński