Wiersz miłosny Georga Maurera pod tytułem Miłość

Miłość

Z mgły kosmicznej, która wiruje,

sączy się kropla.

Jednakie są miary zaskoczenia mózgu

i głębokiego przestrachu świadomości.

Bowiem czyste postacie pokazuje wszechświat.

Lecz wtedy cienie opadają w parku.

Krew, skóra pierwszy raz odczuwa noc.

Nie naruszona nigdy pierś zostaje naruszona.

Warga dotyka wargi.

Chłód smakuje obnażone miejsca.

Gwiazdy śpiewają. Ręka chwyta rękę.

Przysięga wierności wydaje się mową gałęzi,

dróg, wody, wiatrów.

W objęciu rodzi się ciało dziewczyny.

Rodzi się świat dla mężczyzny.

O swoich myślach, planach opowiada.

Wszystkie uczucia, przeżyć roztargnienie

wiąże dziewczyna

i trzyma w łonie.

Nigdy przyszłość z przeszłością nie splata się tak mocno,

jak w splecionych palcach zakochanych.

Wieczność, woła ona. On patrzy w jej oczy.

Kropla, która się z wirującej mgły kosmicznej sączy,

nagle spływa w jego świadomość. Boże, woła on, aniele!

Ach namacalnym wizerunkiem świata jest miłość

dalekiego, dalekiego świata, najciaśniejszej komórki,

zwierciadłem tulipanów, płonących gwiazd,

aż zwierciadło rozpęknie.

Przełożył
Leopold Lewin