Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Głos jakiś zeszłej nocy

Głos jakiś zeszłej nocy

Głos jakiś zeszłej nocy

powiedział mi w kącie winiarni:

Jest odpuszczenie grzechów —

pijcie różane wino!

 

Uczyni Łaska Boża

wszystko, co do niej należy,

przekaże archanioł Gabriel

dobrą nowinę miłości.

 

Niedowarzoną swą mądrość

przynieś tu do winiarni,

by w rubinowym winie

jak nasza krew zakipiała.

 

Choć nie starania nasze

do zespolenia z nim wiodą,

staraj się, serce moje,

na ile pozwolą ci siły.

 

Większa jest Łaska Pana

niż nasze nikczemne przewiny.

Nic nie mów, bo w tym rzecz cała,

co mówi twoje milczenie.

 

W uchu moim jest kolczyk

z warkocza mojej kochanej,

na twarzy mojej piasek

z progu mojej winiarni.

 

Że nie są występki Hafiza

grzechami nie do zmazania —

złóż skargę na miłosierdzie

i łaskę samego króla.

 

Strzeże wiary Szach Szodża,

który Ducha Świętego

uczynił był kolczykiem

w uchu swoich wyroków.

 

Aniele boskiego tronu,

okaż mu swoją przychylność,

uchowaj go od wszelkich

uroków podłego oka.

Przełożył
Władysław Dulęba