Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Mówię: Boleję za tobą

Mówię: Boleję za tobą

Mówię: Boleję za tobą.

Powiada: Boleść twa minie.

Mówię: Bądź moim księżycem.

Powiada: Jeżeli wzejdzie.

 

Mówię: U zakochanych

ucz się cnoty wiary.

Powiada: Księżycolicych

mniej obchodzą te sprawy.

 

Mówię: Do twego obrazu

niech wiedzie mnie droga mych oczu.

Powiada: Idący nocą

podchodzą inną drogą.

 

Mówię: Zapach twych włosów

świat mój uczynił zdrożnym.

Powiada: Gdybyś znał go,

on by ci wskazał drogę.

 

Mówię: Rozkoszny zapach

przynosi mi powiew poranny.

Powiada: Chłodny wietrzyk

dmucha z uliczki kochanej.

 

Mówię: Smak twych rubinów

zabija mnie pragnieniem.

Powiada: Uczyń się sługą,

to napój dla wiernych poddanych.

 

Mówię: Kiedy twe serce

w miłości zapragnie pokoju?

Powiada: Nie mów nikomu,

póki nie przyjdzie pora.

 

Mówię: Chwilę miłości

widzisz, kiedy przemija.

Powiada: Ciszej, Hafizie,

ten smutek także minie.

Przełożył
Władysław Dulęba