Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Spłonęła w płomieniu serca

Spłonęła w płomieniu serca

Spłonęła w płomieniu serca

pierś moja z pragnienia kochanej,

spłonęła cała izba

od żaru, co wybuchł w tym piecu.

 

Osłabło ciało z rozłąki

od tej, co odbiera mi serce,

spłonęła dusza w płomieniu

słońca policzków kochanej.

 

Spójrz na żar mego serca:

W ogniu łez serce świecy

spłonęło tej nocy we mnie

z miłości jak błędny motyl.

 

Nie błąka się moja miłość,

która spala mi serce;

spłonęło tułacze serce,

kiedy wyszedłem z siebie.

 

Uniosła powódź tych ruin

mój świątobliwy chałat,

spłonęła w pożarze winiarni

budowla mojego rozumu.

 

Od ślubów, które złożyłem,

pękło mi serce jak czarka,

spłonęła pierś jak tulipan

bez wina, bez domu czarek.

 

Nie myśl już o przeszłości

i wróć, bo dla naszych oczu

spłonęła złożona w ofierze

suknia samego Proroka.

 

Porzuć tę powieść, Hafizie,

i pij przez chwilę wino;

spłonęła nam przy tym świeca

i noc minęła bezsennie.

Przełożył
Władysław Dulęba