Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Stary sprzedawca wina

Stary sprzedawca wina

Stary sprzedawca wina

— niech mu się w życiu wiedzie —

rzekł mi dziś: Nie gardź napojem,

wyrzuć zmartwienia z pamięci.

 

Mówię: Na wiatr wyrzuca

wino i sławę, i hańbę.

Mówi: Usłuchaj tych słów,

i co ma być, niech będzie.

 

Zyskom, korzyściom, stratom,

czy cię spotkają, czy miną,

nie dawaj serca, nie szukaj

ni szczęścia w nich, ni udręki.

 

W rękach ci wiatr zostanie,

jeżeli się oddasz nicości

w łudzącym przebraniu — minęło

i Sulejmanowe szczęście.

 

Hafizie, jeżeli cię nudzą

rady mądrych ludzi,

żyj sobie jak najdłużej,

nie mówmy o tym już więcej.

Przełożył
Władysław Dulęba