Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Tyś nad wszystkie piękności

Tyś nad wszystkie piękności

Tyś nad wszystkie piękności

kraju najwyższą koroną —

godnaś, by najcudowniejsze

kornie składały ci hołdy.

 

Dwoje twych oczu zalotnych

rujnuje Etiopię i Chotan,

wielkie Chiny składają

daninę splotom twych włosów.

 

Białość twoich policzków

jest jak wysłannik jutrzenki,

czerń twoich mrocznych warkocz

ciemniejsza niż dno studni życia.

 

Słodsze są miodne twe usta

od Chizra wód nieśmiertelnych,

słodsze od trzciny egipskiej

są twoje wargi jak cukier.

 

Nie znajdę drogi do prawdy

z mojej obłędnej choroby,

nie podda się dusza leczeniu

w takiej serdecznej boleści.

 

Czemu kamiennym sercem

tak wciąż załamujesz mą duszę,

że moje kruche serce

osłabło już jak od strzały?

 

Jak Chizr są twoje wargi,

usta jak źródło życia,

cała twa postać jak cyprys,

jak z kości słoniowej piersi.

 

Zapadła w serce Hafiza

tęsknota za tobą, kochana,

nawet i proch u drzwi twoich

jest dla mnie wyniosły jak sosna.

Przełożył
Władysław Dulęba