Wiersz miłosny Haliny Poświatowskiej pod tytułem kto potrafi

kto potrafi

kto potrafi

pomiędzy miłość i śmierć

wpleść anegdotę o istnieniu

zgarniam brunatne plastry książek

nasłuchuję brzęczenia słów

pomiędzy miłość i śmierć

wpleść

nikt nie potrafi

 

i tylko czasem

naprzeciw słońca

w zmrużonych oczach błysk

chwila roztrącona na tęczę

twarzą w twarz

naprzeciw słońca

w oślepłych oczach

treść niknąca...

na krańcach

miłość śmierć