Wiersz miłosny Heinricha Heinego pod tytułem Niech twą matkę diabli porwą

Niech twą matkę diabli porwą

Niech twą matkę diabli porwą,

Niech czart ojcu uszu natrze

Za to, że mi przeszkadzali

Obserwować cię w teatrze.

 

Rozsiedli się, wystrojeni,

Że nie było prawie dziurki,

Bym mógł dojrzeć w głębi loży

Twarz mej lubej, a ich córki.

 

Rozparli się i patrzyli

Na dwojga kochanków zgubę

I widząc ich śmierć radośnie

Klaskali w te łapska grube.

Przełożył z niemieckiego
Stanisław Lempicki