Connor był dowódcą amerykańskich sił w Panamie, dokąd w styczniu 1922 roku major Eisenhower został oddelegowany jako jego oficer wykonawczy. Panama roiła się od robactwa, co było wyjątkowo dokuczliwe dla ciągle pogrążonej w żałobie pary. Connorowie otoczyli ich prawdziwie rodzicielską opieką. Generał był wielkim oparciem dla Ike'a zarówno w Panamie, jak i później, kiedy został mianowany zastępcą szefa sztabu. Żona generała zaś widząc, jak śmierć dziecka wpływa ujemnie na małżeńskie pożycie Eisenhowerów, i podzielając obawy Mamie co do rosnącego chłodu i uczuciowego dystansu Ike'a, namówiła ją, by postarała się ponownie uwieść swego męża. Mamie znalazła w sobie jeszcze dość sił, aby zastosować się do rady doświadczonej starszej pani. Przede wszystkim postanowiła zadbać o swój wygląd. Ike tak się zachwycił nowym uczesaniem żony, że jej słynna grzywka przeszła do historii prawie jako znak firmowy. Było to właściwe posunięcie, wpłynęło bowiem ożywczo na ich pożycie małżeńskie. Trzecie wydarzenie: narodziny syna Johna w sierpniu 1922 roku, wzmocniło poczucie rodzinnej więzi.

Generał Connor przywrócił również Ike'owi nadzieję na zrobienie kariery w wojsku. Wytłumaczył mu, że miniona wojna nie rozstrzygnęła wielu spornych spraw i że Stany Zjednoczone będą w przyszłości potrzebować liczniejszej niż obecnie i silnej armii. Z rekomendacji generała Ike został wysłany do Szkoły Dowództwa i Sztabu Generalnego. Mamie towarzyszyła mu podczas studiów. Ciężka i mozolna nauka pochłaniała go tak bardzo, że niewiele uwagi zwracał na otaczającą go rzeczywistość. Podtrzymywała go na duchu, ile tylko mogła. To wspólne poświęcenie sowicie się opłaciło: w 1926 roku doskonale zdał trudny egzamin, otrzymując najlepszą notę w grupie 175 studentów. To otworzyło mu drogę do Szkoły Wojennej, którą ukończył w dwa lata później.

Po kilku mało ważnych zajęciach (na przykład na polecenie władz wojskowych prymus Szkoły Dowództwa i Sztabu Generalnego został trenerem futbolowym w Fort Benning) zabrał się do pisania książki pt. The American Battlefields in France. Powierzył mu to zadanie sam generał Pershing, słynny bohater I wojny światowej, a Pershingowi podsunął pomysł zaangażowania Ike'a generał Connor. Pershing zadowolony z pracy Ike'a wysłał do niego ciepły list z podziękowaniem, w którym pisał o "nienagannej służbie, niezwykłej inteligencji i ogromnym poczuciu obowiązku". List również przyczynił się do umocnienia pozycji Ike'a. Mamie, która namawiała męża, aby podjął się napisania tej książki, przezwyciężając jego opory i wątpliwości - teraz rozpierała duma.

Eisenhower dobre wrażenie zrobił także na nowym przełożonym, szefie sztabu, Douglasie MacArthurze. Kiedy MacArthur otrzymał stanowisko doradcy wojskowego przy utworzonej Wspólnocie Filipin w 1935 roku, poprosił Ike'a, by został jego pomocnikiem. Mamie przekonywała męża, aby zgodził się przyjąć tę nominację, chociaż oznaczała ona wielomiesięczną rozłąkę. Sama musiała zostać w Waszyngtonie ze względu na małego Johna, któremu nie chciała przerywać nauki w ostatniej klasie szkoły podstawowej. Po roku wszyscy razem byli już na Filipinach, gdzie wprawdzie klimat niewiele różnił się od panams-kiego, ale za to dom, w którym mieszkali, był prawdziwym pałacem.

Po czterech latach "studiowania w aktorskiej szkole Douglasa MacArthura" - jak Ike określał to poufnie w swoich późniejszych listach - powrócili do Stanów. W ciągu roku był przesuwany z jednego stanowiska na drugie, a latem 1941 roku znaleźli się znowu w San Antonio. Był już w tym czasie pułkownikiem, szefem sztabu Trzeciej Armii. Podczas tych letnich miesięcy opracował tak dobrą strategię działań wojennych, że we wrześniu został mianowany generałem brygady. 7 grudnia nadeszła wiadomość z Pearl Harbour, potwierdzająca jego przewidywania, które wśród niektórych jego kolegów oficerów zyskały mu przydomek "Panikarza". Wkrótce potem został przeniesiony do Oddziału Planowania Wojennego w Waszyngtonie na prośbę szefa sztabu armii, generała George'a C. Marshalla. W marcu 1942 roku generał major Eisenhower - już jako dowódca Oddziału Operacyjnego w Departamencie Wojny - otrzymał zadanie opracowania planu zjednoczenia wszystkich sił amerykańskich w Europie. Plany zostały przedstawione w czerwcu; dowódcą mianowano Ike'a. Mniej więcej w tydzień później znalazł się w swej nowej kwaterze w Londynie. Ale nie miał okazji zobaczyć się z Mamie. Ich rozłąka trwała do grudnia 1945 roku, wyjąwszy jedno krótkie spotkanie w styczniu 1944 roku.

Wziął zatem pióro do ręki, pióro, ponieważ Mamie chciała, by listy do niej pisał ręcznie i osobiście. Napisał 319 listów - w czasie, który przeliczony na tygodnie wynosił mniej więcej połowę tej liczby - a może nawet więcej, ponieważ niecała korespondencja się zachowała. Były to listy miłosne, przepełnione zapewnieniami o uczuciu, jakie do niej żywi; włożył w ich pisanie wiele czasu i wysiłku, mimo że był jednym z najbardziej wówczas zajętych ludzi świata. Nie był poetą ani