Wiersz miłosny Ingeborga Bachmanna pod tytułem Północ i południe

Północ i południe

Za późno do ogrodu weszliśmy ogrodów

w tym śnie, o którym nikt inny nie wie.

W gałęzi migdałowca chcę deszczu i lodu,

śniegu chcę w oliwnym doczekać zaś drzewie.

 

Ale jak palma to przeboleć zdoła,

że ty jej osłonę z ciepłych liści burzysz,

jak pośród mgły jej liść odnaleźć się zdoła,

kiedy ty suknie przyoblekłeś burzy.

 

Lecz się zastanów. Deszcz cię onieśmielił,

gdym ci ten wachlarz otwarty oddała.

Tyś zamknął go. Od ciebie czas się oddzielił,

kiedym wśród ptaków wędrownych wzleciała.

Przełożył
Grzegorz Prokop