Wiersz miłosny Ingeborga Bachmanna pod tytułem Wyrazić ciemność

Wyrazić ciemność

Jak Orfeusz gram śmierć

na strunach życia,

w piękno ziemi

i twoich oczu władających niebem

umiem powiedzieć tylko to, co ciemne.

 

Nie zapominaj, że ty także

tego ranka, gdy twoje posłanie

było jeszcze mokre od rosy a goździk

spał na twoim sercu,

ujrzałeś nagle mroczną rzekę

płynącą obok ciebie.

 

Nastroiłam strunę milczenia

na falę krwi

i chwyciłam twoje rozbrzmiewające serce.

W widmowe cienie nocy

były zmienione twoje włosy,

ośnieżały ci twarz

czarne płatki ciemności.

 

A ja nie należę do ciebie.

Uskarżamy się teraz oboje.

 

Lecz jak Orfeusz poznałam życie

po stronie śmierci,

błękitnieją mi

twoje na zawsze zamknięte oczy.

Przełożyli
Sława Lisiecka i Zdzisław Jaskuła