Wiersz miłosny Ireny Conti pod tytułem List IX

List IX

NIEOSIĄGALNA

więc może już nie moja

A jeśli pewnego dnia

wyląduję na lotnisku błogosławionego

miasta podejrzliwie rozglądając się wokół

czy będziesz tam na pewno

Czy kiedy przejdę granicę miłości

chytrze przemycając niepokój

i będę się uśmiechał jak gdyby nigdy nic...

jednocześnie szczęśliwy nieulotnością dotyku

rozproszysz moje obawy

w pierwszym spojrzeniu

A może powiesz coś co uczyni mnie

na nowo skazańcem a mimo to będę udawał wolnego

i kłamał że... rozumiem... że czas... że odległość...

że w te dwa nieprzyjazne wymiary wkradł się

szept innego kochania i ktoś nieznany

powiedział — sei mia

Chcę znać prawdę

Przyjadę