Wiersz miłosny Iwana Bunina pod tytułem Po dłoń twoją sięgam

Po dłoń twoją sięgam

Po dłoń twoją sięgam i długo wpatruję się z drżeniem.

W upojnym znużeniu podnosisz wzrok ku mnie nieśmiało.

 

W twej dłoni zawarte jest twoje istnienie

I całą cię czuję — i duszę, i ciało.

Nic więcej nie trzeba! Czyż nie jest to moment najwyższy?

 

Lecz anioł — buntownik, z płomienia i burzy utkany,

Pędzący nad światłem, by żądzą śmiertelną nas

zniszczyć,

Już krąży nad nami!

Przełożyła
Maria Leśniewska