Wiersz miłosny Iwana Bunina pod tytułem Spokojne oczy, to spojrzenie

Spokojne oczy, to spojrzenie

Spokojne oczy, to spojrzenie sarnie

I wszystko, co tak czule w nim kochałem,

Niedawno jeszcze dobrze pamiętałem,

Lecz teraz obraz twój już mgła ogarnia.

 

A przyjdzie czas — przeminie także żal,

I zaniebieszczy się ten sen wspomnienia,

Gdzie nie ma już ni szczęścia, ni cierpienia,

Lecz tylko wszechogarniająca dal.

Przełożyła
Maria Leśniewska