Wiersz miłosny Jana Andrzeja Morsztyna pod tytułem Do panny (4)

Do panny

Już się jaskołka, już i bocian wraca,

Już się przybliża bydłu nowa praca,

Już kwiatki trawy przewiły zielone,

Już się wietrzyki wrociły pieszczone —

Tyś sama, panno, lata nie pamiętna,

U ciebie samej trwa zima niechętna,

I chociaż szyper po Wiśle żegluje,

U ciebie twardy mroz serce muruje.

Czemuż nas zdradzasz, mając lata gońce,

W świeżych jagodach wiosnę, w oczach słońce?