Wiersz miłosny Jana Brzękowskiego pod tytułem Czerwony kogut

Czerwony kogut

Wśród gwiazd rozkutych w iskry rozpryśniętych w przetak

mgłą zielone przecierasz turkusowe sady

za rękę wiodąc w gąszcze snu.

chłodne drogowskazy wklejone w firmament rękoma mierzą północ

[na niebie

skąd gwiazda polarna zmrużona i miękka ściszone rozwiera powieki

które do snu kołysał włochaty Anioł-Stróż.

dźwięk sań piął się pod górę aż pod koniec horyzontu

gdzie

w pierzastej zadymce miotały się koszule białe rozwiane jak żagle

i szorstkie jak sierść.

 

W krzaczastej burzy toczyły się piersi kobiece, krągłe jak globy

i spadał w srebrny horyzont ukryty za chmury

skrzydłami rozpostartymi na wiatr

Czerwony Kogut.