Wiersz miłosny Janusza Szubera pod tytułem Szczerość?

Szczerość?

Gdybym wcześniej poznał wiersze

niektórych poetów z Liverpoolu,

ich szczerość, brawurę, pozę, brutalny liryzm,

wtedy, być może, podobnie jak jeden z nich

porównałbym siebie do klienta Peep Show,

ukrytego w półmroku przy szybie wizjera,

wpatrzonego łapczywie w szklane terrarium

z dziewczyną rozbierającą się powoli

z resztek bielizny pod jaskrawym światłem,

w repertuar jej podniecających ruchów,

sama albo z partnerem, ona, ona i on, oni

podczas kiedy ja w zewnętrznych ciemnościach

coraz bardziej osobny, upokorzony,

zawstydzony podglądacz z lepkim nic

w rozluźnionej dłoni.