Wiersz miłosny Jarosława Iwaszkiewicza pod tytułem Lilith

Lilith

Cichy o marmur sandału zgrzyt,

Kadzidła welon i ambry woń.

Drży w siny płomień świecznika dłoń

Idzie Lilith... idzie Lilith...

 

O serce moje zgłodniałe, cyt!

To płatków kwietnych opada rój,

To kadzidlany ściele się zwój,

Idzie Lilith... idzie Lilith...

 

To wschodni śni się duszy mej myt

To płacze tęskny i zwiędły kwiat.

O czarny marmur sandału zgrzyt

 

Kroki tajemnic i szepty zdrad.

Rodzi się wonny i słodki byt,

Idzie Lilith... idzie Lilith...