Wiersz miłosny Jerzego Żuławskiego pod tytułem Ty mnie winisz

Ty mnie winisz

Ty mnie winisz, dziewczyno? Myśmy wespół winni,

Albo raczej zarówno niewinni oboje!

Winą-li to jest naszą, żeśmy byli inni,

Niźli te tu codzienne, szare ludzi roje?

 

Zali naszą to winą, że nam serca wrzały

Żądzą szczęścia? miłości? Los nam zbliżył dusze,

Jak dwie gwiazdy pędzące w niebo lotem strzały;

Trącą się i rozbiegną w ciemności, w dal i głuszę...

 

Płakać? — cieszmy się raczej! Myśmy niebu skradli

Rozkosz jego najwyższą, myśmy w jednej chwili

Wieki szczęścia tak błogo, choć szybko przeżyli!

 

Cierpim? — wszakże anieli z niebios niegdyś spadli

Za to, że się ważyli piąć do szczęścia szczytu;

My tam byli! — więc żyjmy wspomnieniem zachwytu!