Wiersz miłosny Johanna Wolfgang Goethego pod tytułem Dobrze znam spojrzenia mężczyzn

Dobrze znam spojrzenia mężczyzn

Dobrze znam spojrzenia mężczyzn;

Jeden mówi: "Kocham, cierpię

I pożądam, i rozpaczam."

Moc tych słówek zna dziewczyna.

Wszystko to mi nie pomoże,

Wszystko to mnie nie porusza.

Ale Hatem! Twe spojrzenia

Darzą dzień dopiero blaskiem,

Mówiąc: "Ty mi się podobasz

Tak jak dotąd nikt na świecie.

Widzę róże, widzę lilie,

Parków dumę i ozdobę,

Mirt i fiołki, i cyprysy,

Wszystko, co upiększa ziemię;

Wystrojona jest jak cudo,

Aż ogarnia nas zdziwienie,

Rzeźwi, leczy, błogosławi,

Że czujemy się już zdrowi,

Jakże chętni znów chorować."

Wtem ujrzałeś ją, Zulejkę,

I już zdrowyś, znów chorując,

I już choryś, znów zdrowiejąc.

I uśmiechasz się do świata

Tak jak nigdy. A Zulejka

Wie, co twe spojrzenia wiecznie

Mówią: "Ty mi się podobasz

Tak jak dotąd nikt na świecie."

Przełożył
Stanisław Jerzy Lec