Wiersz miłosny Johanna Wolfgang Goethego pod tytułem Sonety [IX

Sonety

IX

 

Wtóry list zakochanej

 

I czemuż znowu list piszę w udręce?

Nie pytaj, miły, jaka w tym przyczyna,

Bo cóż ci powiem, nieszczęsna dziewczyna...

Ach, wiem, że kart tych dotkną twoje ręce.

 

Gdym sama, w dali — niech list przypomina,

Że w moim sercu płoną najgoręcej

Zachwyty, smutki, nadzieje dziewczęce.

To się nie kończy — ani nie zaczyna.

 

I cóż ci powiem? Że o twych ramionach

W snach i marzeniach, i w myśli, i w mowie

Me wierne serce roi potajemnie...

 

Tak kiedyś stałam w ciebie zapatrzona,

Nie rzekłszy słowa... Cóż rzec miałam — powiedz —

Gdy cała istność spełniła się we mnie.

Przełożył
Włodzimierz Lewik