Wiersz miłosny Johna Donnego pod tytułem Odkąd ta, z którą takeśmy się miłowali

Odkąd ta, z którą takeśmy się miłowali

(Sonet 17)

Odkąd ta, z którą takeśmy się miłowali,

Umarła, zamieniając byt na ziemskiej scenie

Na jakże wczesne duszy swej wniebowstąpienie —

Myśl moja krąży tylko w owej niebios dali.

Uwielbienie umarłej umysł doskonali

W szukaniu Boga (tak nas prowadzą strumienie

Do źródeł); lecz choć moje zgasiłeś pragnienie,

Choć Cię znalazłem — ciągle święty żar mnie pali.

Po cóż jednak chcieć więcej Twej miłości, skoro,

Wszystko dając w posagu, swatasz moją duszę

Z jej duszą; gdy nie tylko drżysz, że Ci odbiorą

Moją miłość anioły i święci, lecz muszę

Koić Twą zazdrość czułą, która wciąż przeczuwa,

Że świat, ciało i Szatan z praw Ciebie wyzuwa.

Przełożył
Stanisław Barańczak