Wiersz miłosny Józefa Massalskiego pod tytułem Dobranoc kochance

Dobranoc kochance

Dobranoc tobie; jadę przed rankiem;

Dobry dzień jutro nie powiem.

Czyś się widziała we śnie z kochankiem,

Z twoich się oczu nie dowiem.

 

Zły los nam chwile rozkoszne płoszy;

Musimy ulec potrzebie.

Ach! gdyby można umrzeć z rozkoszy,

Umarłbym patrząc na ciebie.

 

Gdy pierś twa śnieżna mocniej oddycha,

Rumieniec lica okrasi,

"Kocham cię, kocham!" — przemówisz z cicha

I łza twe oko przygasi.

 

Nie wiem, gdzie jestem, czym został z życiem,

Bo duszę chwytasz za sobą.

Nie wiem, kto jestem tylko swym biciem

Serce powiada, żem z tobą.

 

Jak długo będziem sobie odjęci?

Któż zgadnie przyszłość tajemną?

Niech ci się czasem zjawię w pamięci;

Ty zawsze będziesz przede mną.