Wiersz miłosny Juliana Tuwima pod tytułem Trudy majowe

Trudy majowe

Trzeba kochać po majowemu,

Jak najgłupiej i jak najprościej,

Cierpieć, ginąć, nie wiedząc czemu,

Nie dla ciebie, lecz dla miłości.

 

Zaplątany w zabawę bzową,

Musisz w gąszczu wikłać się rośnym

I roztrącać węszącą głową

Zgiełk i trzepot wesołej wiosny.

 

Nocą długo kochać w ogrodzie,

Potem spacer w mrok samotności,

Wolno, smutnie, bo tak się chodzi

Za pogrzebem swojej młodości.

 

I tak krocząc za karawanem

Umajonym szczęściem zielonem,

Mruczeć głupstwa nieporównane,

Głupstwa niczym niezastąpione.