Wiersz miłosny Kazimiery Iłłakowiczówny pod tytułem Miłość

Miłość

Była podobna do śmierci — w smaku słodka, żelazna w dotknięciu,

mówiła słowa wolniutkie w półśnie, w drapieżnym ziewnięciu,

była podobna do głębi przybrzeżnej w wartkim potoku,

miała oczy ciemnym mułem nabiegłe, miała włosy z wonnego mroku.

Trzymała mnie związaną za ręce, trzymała mnie przykutą za barki,

zgasiła wszystkie myśli półszeptem, jak struchlałe pod czaszką

ogarki

i złożyła mi głowę — ciężką jak ołowiu złom — na kolanie,

przysięgając, że nie pójdzie przenigdy, że od kolan już moich nie wstanie.