Wiersz miłosny Kazimiery Iłłakowiczówny pod tytułem Rozłączenie

Rozłączenie

Mógłby to być twój głos,

ale nie jest...

Legły przez łąkę wprost

koleje;

polem, a potem przez las

pobiegły rączo,

i mogłyby złączyć nas,

ale nie złączą.

Łąka jest niska, śliska,

bagno pod stopą ruchome...

Nim twoją dłoń uściskam

— zatonę.