Wiersz miłosny Kazimiery Zawistowskiej pod tytułem Chciałabym z tobą

Chciałabym z tobą

Chciałabym z tobą poszedłszy w zaświaty,

Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty.

I wszystkie słońcu skradzione uśmiechy

Wpleść w miękkie złoto jej żytnianej strzechy.

I w takiej chacie odległej od sioła,

Pojąc się ciszą rozlaną dokoła

I patrząc co dzień na wstające zorze,

Czuć w duszy własnej to Królestwo Boże

Wielkiej miłości — i czyć przy swej głowie

Twą głowę piękną jak młodość i zdrowie...

I zapomniawszy, czym wpierw było życie,

W zaczarowanym swej duszy błękicie

Prząść z nieskończonej kądzieli Wieczności

Nić promienistą Wiary i Miłości.