Wiersz miłosny Kazimierza Przerwy-Tetmajera pod tytułem Ja, kiedy usta ku twym

Ja, kiedy usta ku twym

Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę,

nie samych zmysłów szukam upojenia,

ja chcę, by myśl ma omdlała na chwilę,

chcę czuć najwyższą rozkosz — zapomnienia.

 

Namiętny uścisk zmysły moje strudził

czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?

Mnie tylko żal jest, żem się już obudził

i że mi serce przed chwilą nie pękło.

 

Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,

czego się pragnie nad wszystko goręcej,

nim twarz przesytu pojawi się blada,

nim się zażąda i znowu, i więcej...