Wiersz miłosny Konrada Sutarskiego pod tytułem smutek
smutek
Konrad Sutarski
chciałabyś brać w dłonie mój smutek?
echo smutku?
— to tak jakbyś chwytała nitki babiego lata roztopione
zachody słońca
wtedy musiałabyś być też smutna
bardzo smutna
nie potrafisz
własny smutek jest tylko umieraniem marzeń
jest białym szalem w który otulasz się kiedy zimno
własny smutek jest najłatwiejszy
przychodzi sam
nie trzeba wyciągać dłoni
mojego smutku nie pochwycisz
nitki jego są tak cienkie że nie poczujesz kiedy ci
musną policzek
uśmiechnę się jak z żartu
pomyślisz że jestem szczęśliwy
i dotkniesz mych włosów
to nic
dotykaj nie wiedząc o mnie