Wiersz miłosny Krzysztofa Gąsiorowskiego pod tytułem Io

Io

To jest lo. lo zna cenę

dobrodziejstw, jakie rozdziela.

 

Dzisiaj zechciała, łaskawie,

pozwierzać się z bezeceństw.

 

Jeszcze w studenckich czasach,

opowiada, po jakiejś zabawie,

zostałam w akademiku

 

z pięcioma kolegami. Nie miałam

doświadczenia, bardzo mnie

wymęczyli.

 

A jednak, o świtaniu,

kiedy to, syci grzechu, chłopcy

zasnęli, wyszłam.

 

Tłum sunął ulicami.

 

Patrzyłam nań z wysokości

swych ekstaz. I, mówię ci,

 

czułam się Wielką Królową

Mrówek.