Wiersz miłosny Lubomira Lewczewa pod tytułem Bez łez

Bez łez

Jakże łatwo być zakochanym

mając dwadzieścia lat.

I jakże łatwo

można się odkochać.

 

Chwytałem wiatr w ramiona.

Całowałem deszcze.

Nurzałem się w wilgotnej czułości łąk.

A kiedy strącano mnie

w bezduszne "żegnaj",

myślałem, że umieram.

Ale rozpięta siatka słonecznych promieni

była wybawieniem.

Odbijałem się od niej

jak dziecko baraszkujące na sprężynowym łóżku.

I znowu twarz mi się rozjaśniała,

ostudzona schnącymi łzami.

 

Dziewczęta

jak magiczne zjawy

wirowały dokoła.

I po bólu rozstania

wolność cieszyła mnie najbardziej.

 

Lecz jakże trudno być zakochanym

mając czterdzieści lat.

I jakże trudno

się odkochać.

Bez słowa "żegnaj".

Bez uroków magii.

Bez łez.

Rozstanie nie przynosi wolności...

Ani myśli, że się umiera.

Przełożył
Jacek Bukowski