Wiersz miłosny Ludmiły Marjańskiej pod tytułem Małżeństwo

Małżeństwo

Jesteśmy sobie potrzebni jak ziemi

potrzebna woda, jeśli plon ma przynieść.

Ach, czy to miłość?

Jej owoce przecież

dawno dojrzały i mówimy o nich:

daleko padły jabłka od jabłoni.

A więc jałowe lata nas czekają —

dwoje wygnańców z miłosnego raju?

Tylko trud dzielić i codzienny chleb

czy potrafimy, aby nie był gorzki?

Spróbujmy jednak.

Po burzliwym dniu

cieszy łagodny i spokojny zmierzch.

 

Podaj mi rękę. Nie jesteśmy sami.

Jabłoń przekwitła, lecz pachnie jabłkami.