Wiersz miłosny Marceliny Desbordes-Valmore pod tytułem Róże Saadi

Róże Saadi

Chciałam ci tego ranka przynieść moje róże,

Ale bukiety jednak stały się tak duże,

Że pękły wstążki, w które chciałam je owinąć,

 

I wszystkie róże z mojej uleciały dłoni

Ku morzu, wiatr wraz z falą w nieznane je goni

I przecież nie powrócą już, bo wszystkie zginą.

 

Fale stały się przez nie czerwone jak płomień,

Sukienka moja tylko pachnie tak jak one,

Pooddychaj więc nimi wieczorną godziną...

Przełożyła
Jadwiga Dackiewicz