Wiersz miłosny Marii Bigoszewskkiej pod tytułem Głowa płynie jak statek

Głowa płynie jak statek

Głowa płynie jak statek pełen zwinnych ryb

głowa świeci

jak gwiazda. Tu mógłbyś przyjść nagi

i zagłębić się w grotę ciągle chętnych ust —

 

Tu, gdzie ciało faluje wypełnione morzem

skóra z trzaskiem rozpęka

w zielone wąwozy

 

kraby

na kołyszących się półwyspach nóg

 

*

 

Jeszcze chwila. Gdy spłyną znużone okręty

pod prąd zawrotny wody

w odmętach odcięty

zechcesz pewnie się schronić

w wodorosty ud

 

*

 

Czuję oto: głęboko

wnikasz we mnie jak oko

Boga — nagi

jesteś mieniąco

piękny

wąż