Wiersz miłosny Marii Czerkawskiej pod tytułem Schowałam się za drzewa
Schowałam się za drzewa
Maria Czerkawska
Schowałam się za drzewa,
Schowałam się za pnie,
I nie ma mnie...
Jest tylko cień kaliny,
Jest sosna, która schnie,
Jest płotek z krzywą wierzbą,
A nie ma mnie...
Jest żar miłości, którym
Wszystko, co żywe, tchnie —
Jest miłość wszechobecna,
A nie ma mnie...