Wiersz miłosny Marii Czerkawskiej pod tytułem Wiem, że nie przyjdziesz

Wiem, że nie przyjdziesz

Wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę,

Którą naokół otoczona jestem,

I czekam, każdym łudząc się szelestem,

Że może twoich kroków szmer usłyszę.

 

Wiatr liśćmi lekko po sadzie kołysze

I mota przędzę niebieskich obłoków...

Cicho, nie słychać żadnych ludzkich kroków,

Wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę.

 

Kwiaty coś szepcą, grają pszczelne roje...

Puch śnieżnobiały sypie się z czereśni,

Cicho, choć pełno woni, blasku, pieśni...

Chociaż wiatr szumi, srebrne szemrzą zdroje.

 

Wiem, że nie przyjdziesz, i dziwnie się boję,

Bo nowy zawód czyha na mnie, czeka...

Słucham... nic — tylko wieś huczy daleka,

Kwiaty coś szepcą, grają pszczelne roje.