Wiersz miłosny Marii Konopnickiej pod tytułem Listy IX

Listy IX

Czy pomnisz, jak wskroś złotych zórz

Siedliśmy w łódkę, niemi,

Nadto bzów woni mając już,

I nadto mając ziemi...

 

A łodzią nie chwiał żaden ruch,

U brzegów senna stała;

A wodą szedł już nocy duch

I mgła wionęła biała...

 

A serce we mnie ścichło tak,

Jak tonie te mdlejące;

A dusza moja — biały ptak —

Zwinęła piór swych końce...

 

I bezcielesnych marzeń rój

Obleciał nas dokoła...

I ochłódł życia war i znój

I zbladły nasze czoła...

 

Aż nagle jedno z twoich drgnień

Zburzyło tę pogodę...

Na twarz mi buchnął żar i cień,

A wiatr zamącił wodę...