Wiersz miłosny Mariana Gawalewicz pod tytułem Podpatrzeni
Podpatrzeni
Marian Gawalewicz
Księżyc się za chmurę schował,
Gdym cię pierwszy raz całował
I gdyś padła zapłoniona
Z cichym szeptem w me ramiona...
Stary plotkarz zza obłoku
Nieopatrznych miał na oku,
Potem plotkę swą na ciebie
Po calutkim puścił niebie.
Dziś ciekawych gwiazdek roje
Tajemnice znają moje
I niech tylko w noc mnie zoczą,
Szemrzą, szepczą i chichoczą...
Ot, mam teraz z nimi biedę,
Gdy pod twoje okno idę;
Jako mleczna droga długa,
Każda gwiazdka na mnie mruga.
Niechaj sobie mruga zdrowo,
Z pochyloną pójdę głową,
Dużo sobie z tego robię,
Gdy mam całe niebo w tobie.