Wiersz miłosny Martina Opitza pod tytułem Spieszyć się, miła, godzi

Spieszyć się, miła, godzi

Spieszyć się, miła, godzi,

Gdy na to czas,

A zwłoka równie szkodzi

Każdemu z nas.

 

Szlachetny blask swój straci

Uroda twa,

Wszystko, w cośmy bogaci,

Niedługo trwa.

 

Twarz zblednie, na warkoczach

Osiędzie szadź,

Zastygnie płomień w oczach

W lodową gładź.

 

Ust koralowych dwoje

Oszpeci wiek

I zniszczy ręce twoje

Białe jak śnieg.

 

Więc cieszmy się, gdy wabi

Młodości kwiat,

Nim czucia w nas osłabi

Ucieczka lat.

 

Gdy siebie kochasz prawie,

Kochaj i mnie.

Daj to, bez czego trawię

Na darmo dnie.

Przełożył
Jerzy Litwiniuk