Wiersz miłosny Marzanny Bogumiły Kielar pod tytułem gałązko słońca chybotliwa

gałązko słońca chybotliwa

gałązko słońca chybotliwa,

jak podróżne pejzaże rozpostarte w jasnej przestrzeni

uczysz mnie kochać: nie posiadając;

kwitniesz w moim spojrzeniu,

w białej ciszy ściany, bezcielesna;

czyje usta są w tobie, rozpalone wołaniem,

gdy zamierasz na udach, wpleciona wysoko,

nieuchwytna?

 

Kiedy płynę jak łąka pod skrzydłem jastrzębia,

z kim płynę? Pod niebem nachylonym,

otwartym jak echo;

i dokąd?