Wiersz miłosny Michała Anioła Buonarrotiego pod tytułem Śniegowej twarzy biją na mnie

Śniegowej twarzy biją na mnie

Śniegowej twarzy biją na mnie żary;

Mnie ona pali — sama wlód się zmienia;

Czuję dwu wiotkich ramion uściśnienia,

Zdolnych bez ruchu podźwignąć ciężary.

 

Znam zmysłom ludzkim niedościgłą duszę:

Innym śmierć niesie, śmiercią nieujęta.

Sama swobodna, a mnie bierze w pęta,

Choć w sobie dobra, mnie sprawia katusze.

 

— Panie, jakaż potęga niezłomna

Czyni twarz piękną wrogiem mojej twarzy

I wiedzie skutki z przyczyną niezgodne?

 

Dla mej radości, co mi jest zabrana,

Jest ona niby słońcem, które darzy

Ziemię promieńmi, samo wiecznie chłodne.

Przełożył
Edward Porębowicz