Wiersz miłosny Michała Brzozowskiego pod tytułem Erotyk

Erotyk

poproś jak prosić umiesz — ciszą

co dzwoni po ostatnim słowie

i zamiast krzyku brzmi dotknięciem

przewrotnie przymrużonych powiek

 

spod palców mijasz szeptem klucząc

w zmieszaniu zapomnianych rąk

bezwiednie wznoszą się do warg

oddechem uchodzący ślad

 

zastygasz w chwili gdy już wiesz

potrafisz odkryć mroczną ścieżkę

nad krawędź, która lśni szelestem

głowy równanej z linią ramion